Jedyna platforma zakupowa, która płaci swoim klientom, gdy inni kupują!
Użytkownicy platformy zakupowej e-candy.pl otrzymują zwrot nie tylko za swoje zakupy, ale też za transakcje innych klientów. Im jest ich więcej, tym wszyscy kupujący płacą niższe ceny i otrzymują większy cashback. Z początkiem lipca ruszy nowa platforma zakupowa, dzięki której użytkownicy będą mogli kupować taniej i zarazem odzyskiwać część wydawanych kwot. e-candy.pl, bo tak nazywa się serwis, to nowa jakość w polskim handlu internetowym.
2019-04-10, 21:43

Użytkownicy platformy zakupowej e-candy.pl otrzymują zwrot nie tylko za swoje zakupy, ale też za transakcje innych klientów. Im jest ich więcej, tym wszyscy kupujący płacą niższe ceny i otrzymują większy cashback.

Z początkiem lipca ruszy nowa platforma zakupowa, dzięki której użytkownicy będą mogli kupować taniej i zarazem odzyskiwać część wydawanych kwot. e-candy.pl, bo tak nazywa się serwis, to nowa jakość w polskim handlu internetowym.

e-candy.pl tnie wydatki na marketing i dzieli się z użytkownikami

Przez trzy lata analizowaliśmy sytuację rynkową. Ostatecznie zdecydowaliśmy się stworzyć społeczność zakupową, która płaci tylko za towar i nie jest obciążana kosztami marketingu. Naszym celem jest zniesienie dominacji dużych marek w e-commerce, które wydają krocie na reklamę i później wliczają to w cenę towaru – zapowiada Stefan Kazimierczyk, jeden z inicjatorów projektu.

Ich pomysł jest prosty i opiera się na efekcie skali: chcą zebrać jak najwięcej klientów, by ci poprzez platformę mogli robić tańsze zakupy u partnerów. Wśród tych ostatnich są topowe marki, m.in. OleOle!, Answear czy Neonet.

Twórcy platformy chcą dzielić się zyskami z jej użytkownikami. – My rezygnujemy z przesadnej reklamy i zaoszczędzone w ten sposób pieniądze oddajemy naszym klientom. Nasz sukces przyniesie korzyści każdemu drobnemu konsumentowi – mówi Kazimierczyk.

Im więcej klientów korzysta z serwisu, tym kupujący płacą niższe ceny i otrzymują większe zwroty. Nowością jest to, że cashback jest przyznawany również za zakupy innych osób. Dodatkowo operator e-candy nagradza za polecenia i pisanie opinii o zrealizowanych zakupach. W skali roku aktywny użytkownik może zarobić nawet kilkaset złotych.

Jak wskazuje raport Gemiusa „E-commerce w Polsce 2018”, zakupy online robi regularnie 54 proc. internautów. Najczęściej nabywają oni w tym kanale: odzież, dodatki, akcesoria, książki, płyty, filmy oraz bilety.

W liczbach bezwzględnych daje to rynek o wielkości 15 mln konsumentów wart 45-50 mld zł, który rośnie w dwucyfrowym tempie. Operuje na nim ok. 30 tys. e-sklepów.

Twórcy e-candy.pl chcą w tym roku nieco skosztować tego tortu, zdobywając 50 tys. użytkowników. Cel na 2020 r. jest cztery razy większy.

Wygodne e-zakupy w jednym miejscu

e-candy jest portalem wielobranżowym. Można tam kupić m.in. odzież, obuwie, elektronikę, sprzęt sportowy, art. wyposażenia wnętrz. Łącznie użytkownik ma do wyboru ok. 20 kategorii.

Obecnie trwają ostatnie prace programistyczne. Twórcy nawiązują współpracę z kolejnymi sklepami.

To pociąga za sobą wydatki. Dlatego równolegle w internecie trwa zbiórka pieniędzy. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na promocję, bez której na początku ciężko zaistnieć we współczesnej rzeczywistości wirtualnej.

Każdą wpłatę darczyńca odbierze w formie bonu na zakupy, gdy portal już ruszy – zachęca Kazimierczyk. – Poprzez zrzutkę nie tylko pozyskujemy kapitał, ale też tworzymy społeczność, która chce kupować taniej.

KONTAKT / AUTOR
Stefan Kazimierczyk
e-candy Stefan Kazimierczyk
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.